niedziela, 15 lipca 2018

Od Venus CD. Ferox

Po małej kąpieli, ruszyliśmy w dalszą drogę. Zostało nam ostatnie około 10 minut drogi. Ferox niesie śpiącego Axyo. *Słodziaki* przelatuje mi przez mój biało-czarny czerep. Drugi szczeniak także ziewa. Postanawiam go zagadać, by miał szanse dotrzeć na miejsce o własnych łapach.
- Hej. Dex tak? - mówię uśmiechając się do niego.
- Mhm..?- mruczy pytająco, spoglądając na mnie. Widać, że już ledwo utrzymuje się na łapach.
- Powiedz... Jakie masz plany? Co chciał byś robić w nowej watasze co?
- Ja? - mówi z nowym ożywieniem, jednak wciąż widać, że jest zmęczony - Kimś kto walczy!
- Cicho, szczeniaku - syczy Ferox, starając, się nie budzić Axya.
- Z takim zapałem na pewno zajdziesz daleko. - chichotam chicho by nie obudzić drugiego szczeniaka.
- A będę lepszy niż Fer? W poprzedniej watasze on był w tym najlepszy, to teraz moja kolej, nie? - Mówi już ciszej podekscytowany szczeniak. Ferox lekko się uśmiechnął, ale wygląda jakby chciał się znowu diabolicznie roześmiać.
- No pewnie. Staruszki muszą ustąpić miejsce młodszemu pokoleniu. - żartuje, a Dex wytyka starszemu basiorowi język. Następnie uśmiecha się zwycięsko.
- A ty kim jesteś?
- Ja jestem posłańcem. W skrócie latam z watahy do watahy. Czasem ktoś mnie atakuje, a tak to tylko bieganie. - narzekam wspominając ostatnią walkę z jakimś durnym, agresywnym stworzeniem z ciemnej strony. Do teraz mnie łapa boli.

Kończąc wspominanie, zauważam że znajdujemy się prawie na polanie. A blisko niej znajduje się jaskinia Aimer.
- Daleko jeszcze? - jęczy Nixy.
- Zamknij się - warczy cicho Ferox mordując czarną waderę wzrokiem.
- To już za tą polaną. - oznajmiam ze spokojem.
Po niecałej minucie znaleźliśmy się już pod jaskinią Alfy.
- To jesteśmy na miejscu. - oznajmiam przypatrując się rodzeństwu - Hym... może by obudzić Axya? - pytam się patrząc na Feroxa.
- Nie, niech się spokojnie wyśpi.
- No dobra. - mówię. Następnie wprowadzam całą trójkę do środka. - Witaj Aimer. - A zaraz po moich słowach słyszę kolejne głosy.
- Dzień dobry.
- Dobry.
- Cześć.
- Dzień dobry. Co was do mnie sprowadza? - pyta się zaciekawiona Alfa.
- Jest może tu miejsce dla nas? Szukamy watahy. - pyta się na odwal basior za co obrywa ode mnie w łeb. Jeszcze dziad chciał mnie za to ugryźć.
- Proszę - szepcze Dex
- Nie będziemy sprawiać kłopotów. - dodała Nixy


<Aimer? Odpiszesz?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz