Podczas trasy panowała cisza. Jako pierwsza postanowiłam się odezwać.
- Lubisz czytać? - Spytałam.
- Tak, ale zależy co. - Uśmiechnęła się. - A ty? - Dokończyła.
- Lubię... Tylko przeważnie to co czytam było już przeze mnie przeczytane. W swoim życiu przeczytałam masę słów. Lubię tą czynność. - Odwzajemniłam uśmiech.
Po niedługim czasie dotarłyśmy na miejsce. Gdy wchodziłam do środka zastałam niecodzienny widok. Biblioteka była poniekąd zapełniona przez różne wilki. Nie podobało mi się tu. To za dużo.
- Ile wilków! - Powiedziała z emocją w stylu ekscytacji.
Wszędzie rozchodziły się szmery. To miejsce nie było takie ciche jak kiedyś.
- Ale dlaczego? Może sprawdzimy? - Pokiwałam niepewnie głową.
Stawiłyśmy parę kroków do przodu i naszym oczom ukazała się... Wyprzedaż?
- Wyprzedaż? Nie rozumiem. Po co... - Dopytywałam sama siebie.
- Wspominałaś coś o tym, że wszystkie księgi przeczytałaś prawda?
- Tak?
- Może po prostu będą jakieś nowe. Możliwe iż nie tylko ty już to przeczytałaś.
- Faktycznie. - Zaśmiałam się, ona również. - Tam stoi Aimer. Może ją spytamy? - Zadałam pytanie waderze wskazując ogonem na przyjaciółkę.
<Marlena??>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz