Dziś dzień przyszło mi penetrować kolejny regał. Nic... Idąc przed siebie, za mną wydobył się głos.
- Cześć. - Odwróciłam się natychmiast i ujrzałam sylwetkę wilka.
- Cześć... - Zarumieniłam się. Jeżeli chodzi o konwersację z innymi to dziesięciu gwiazdek za nic nie otrzymam. Tragedia, nie wiedziałam co mam powiedzieć.
- Szukasz czegoś? - Pokiwałam głową twierdząco w odpowiedzi po czym wypowiedziałam słowa..
- Owszem. - Nastąpiła chwila ciszy. - Wiesz właściwie to ja już pójdę... Uświadomiłam sobie, że gdzieś to mam. - Dopowiedziałam do ostatniego zdania nieśmiało. Co prawda było to kłamstwo, ale ... Po prostu nie miałam ochoty na rozmowę.
Kolejny dzień w pełni spędziłam w jaskini. Nigdzie nie wychodziłam. Czytałam natomiast, po raz setny, księgę o magii teraźniejszości. Znałam ją na pamięć, ale może jakieś zaklęcie mi umknęło? Po pewnym czasie usłyszałam stukanie do drzwi. Wstałam i podeszłam leniwie, aby otworzyć. Ku mojemu zaskoczeniu ujrzałam wilka z którym jeszcze wczoraj prowadziłam rozmowę.
< Ktosiu? >
Zaklepuję~ Marlena
OdpowiedzUsuń